×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Czy wirus opryszczki wargowej można przenieść na narządy rodne?

Pytanie nadesłane do redakcji

1 września uprawiałam miłość francuską z mężem, mąż po fakcie powiedział, że zaczynają go swędzieć usta (usta były zaczerwienione). Oczywiście wyskoczyła mu opryszczka z bąblami następnego dnia rano. Ja sama opryszczkę wargową przechodziłam nie raz, od dzieciństwa jestem zarażona wirusem HSV1 na ustach. W czasie tego zdarzenia miałam opryszczkę na ustach, a mąż zaraził się ode mnie, tylko o tym nie wiedzieliśmy. Mąż też miewał opryszczki na ustach. Panie doktorze, bardzo się boję, że mąż tego wirusa przeniósł w okolice narządów rodnych. Czy to jest możliwe, skoro oboje już jesteśmy zakażeni wirusem HSV1i infekcje pierwotne już dawno przeszliśmy. Kiedyś czytałam, że możliwe jest przeniesienie tego wirusa tylko w czasie pierwotnego zakażenia, czy to prawda? Kiedyś pisałam też do portalu, pan doktor wtedy napisał, że cyt. „Teoretycznie istnieje możliwość przeniesienia wirusa z okolicy ust na inną część ciała. Jednak proszę pamiętać, że skoro chorowała Pani na opryszczkę, to ma Pani przeciwciała skierowane przeciwko temu wirusowi i dzięki temu jest Pani już chroniona przed "obcym" HSV1 (w tym przypadku pochodzącym od Pani chłopaka). Ponadto, nie ma możliwości ponownego zakażenia HSV1, skoro ma go Pani w swoim organizmie. Tak jak pisałem Pani wcześniej, skoro chorowała Pani w przeszłości na opryszczkę wargową, to nie może się Pani nią ponownie zakazić. Istnieje możliwość przeniesienia Pani własnego wirusa w inną okolicę, ale wówczas występują objawy choroby. U Pani taka sytuacja nie ma miejsca. Dla dziecka groźny jest typ 2 wirusa, a nie 1 odpowiadający za opryszczkę wargową, czyli tą, która występuje u Pani. W przypadku częstych nawrotów opryszczki wargowej można stosować doustne leki przeciwwirusowe”.
Właśnie mieliśmy starać się o dziecko. Od tego czasu nie mam żadnych objawów, byłam dwa razy u ginekologa i nie stwierdził nic. Czy jest jakiś okres, który można uznać za bezpieczny niewystąpienia objawów choroby? Gdybym jednak był zakażona, wtórne zakażenie HSV1, to jakie są rokowania, jaka jest częstość nawrotów i czy bezobjawowy okres może trwać cały czas? Zdarzenie to miało miejsce pół roku temu. Czy to prawda, że te przeciwciała HSV1 z ust mogły nas uratować przed przeniesieniem wirusa HSV1 na narządy rodne? Inna pani ginekolog powiedziała, że wcześniejsze zakażenie HSV1 na ustach zarówno u mnie, jak i u chłopaka nie chroni przed zakażeniem narządów rodnych... Mam straszny mętlik w głowie, panie doktorze bardzo proszę o odpowiedź, bo cały czas się martwię i odchodzę od zmysłów. Bardzo proszę o wnikliwą odpowiedź. Dziękuję i pozdrawiam

Odpowiedział

dr hab. med. Ernest Kuchar
Klinika Pediatrii i Chorób Zakaźnych
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu

Mam dla Pani dobre informacje. Oboje z mężem jesteście od lat zakażeni opryszczką typu I. Organizm miał czas, by wytworzyć częściową odporność. Jest ona niewystarczająca do zapobieżenia nawrotom (reaktywacja wirusa, który zostaje w zwojach nerwowych), ale wystarczająca do ochrony przed ponownymi zakażeniami HSV1. Możliwość samozakażenia dotyczy przede wszystkim pierwotnego (pierwszego) zakażenia wirusami opryszczki. Wówczas zdarza się, że wirus opryszczki (HSV1 lub HSV2) zostanie przeniesiony przez dotykanie zmiany pierwotnej na ustach czy okolicach płciowych na inne części ciała. Zdarza się np., że małe dziecko, ssąc palce przeniesie zakażenie HSV z ust na kciuk (małe dzieci z opryszczką pierwotną często ssą palce), skórę lub oko, co nazywamy samozakażeniem - „autoinokulacją” (Czy opryszczkę z ust można przenieść w inne miejsca ciała?).

Ponieważ Pani była już zakażona HSV1 przed wspominanym „francuskim kontaktem” z mężem, przeniesienie opryszczki w inne miejsce jest nieprawdopodobne. Ponadto epizod opryszczki u męża był nawrotem, który dopiero się zaczynał, a największe ryzyko zakażenia towarzyszy sączącym zmianom (pęknięte pęcherzyki), których mąż jeszcze wtedy nie miał.

Na koniec najważniejsza informacja: okres wylęgania opryszczki po zakażeniu wynosi od 2-20 dni, jeżeli zatem w tym okresie nie rozwinęła się Pani opryszczka okolic płciowych (minęło już 6 mies.), to już się na pewno nie rozwinie.

Korzystając z okazji wspomnę, że typową przyczyną opryszczki narządów płciowych jest wirus HSV2, a nie HSV1. Zakażenie HSV2, który jest „bardziej agresywnym” wirusem, przez co rozumiem, że daje silniejsze objawy kliniczne, następuje zwykle w wieku dorosłym na drodze seksualnej. Jeżeli do zakażenia HSV2 dojdzie u osoby wcześniej zakażonej HSV1, który wywołuje opryszczkę wargową, to z racji częściowej odporności przebieg zakażenia HSV2 będzie łagodniejszy. Z kolei, gdyby ktoś najpierw zaraził się wirusem HSV2, to będzie odporny na zakażenie pokrewnym HSV1, czyli opryszczkę wargową.

Dodam, że w razie częstych nawrotów opryszczki jest możliwość długotrwałej terapii acyklowirem, która skutecznie zmniejsza częstość nawrotów. Proszę zwrócić się do lekarza chorób zakaźnych, który może zaproponować odpowiednie leczenie.

Podsumowując, w obecnej chwili opisana sytuacja narażenia przez 6 miesiącami, jak też zakażenie obojga Państwa opryszczką HSV1, które przypomnę dotyczy jakiś 90% ludzi dorosłych w Polsce, nie stanowią przeszkody w staraniach się o dziecko.
I jeszcze jedno, słyszałem takie przysłowie, które pasuje do Państwa sytuacji: „kto martwi się na zapas martwi się dwa razy”. Proszę o więcej optymizmu.

24.03.2015
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta